Jantar z mojej wyobraźni.

Jantar z mojej wyobraźni.

środa, 26 listopada 2014

Żyjmy wiecznie- Adrian Saddler - recenzja

Adrian Saddler
Żyjmy wiecznie
Warszawska Firma Wydawnicza
564 stron
wydano w 2014r.

Muszę przyznać się od razu i bez bicia, że jest to jedna z książek, która czekała na swoją kolej najdłużej ze wszystkich jakie kiedykolwiek otrzymałam do recenzji. Na tą książkę trzeba mieć po prostu nastrój i to nie byle jaki. Jeśli czytaliście trylogię Greya i myślicie, że to było mocne to jesteście w ogromnym błędzie. Adrian Saddler zaproponował nam coś o wiele bardziej dosadnego a jednocześnie ociekającego seksem i pożądaniem na każdej niemal stronie książki. Albo trzeba lubić tego typu lekturę albo należy potraktować ją jak afrodyzjak i przeczytać kilka stron wieczorem i ...czekać na rozwój wypadków. Na pewno wzbogaci wasze życie erotyczne w taki albo inny sposób. Odbiór zależy od was.
Autor nadał swemu bohaterowi imię Adrian. Czy to przypadek czy rodzaj eksibicjonizmu? Jak daleko autor posunął się w nadaniu bohaterowi własnych cech i marzeń nie dowiemy się zapewne prędko. Chyba, że autor sam zdradzi nam tą tajemnicę przy okazji jakiegoś wywiadu.
Powieść jest debiutem tego człowieka o wielu pasjach. Jest inżynierem, muzykiem, gitarzystą, budowniczym łodzi, kibicem piłkarskim, ojcem, mężem  i piewcą seksapilu oraz zwolennikiem matriarchatu. Pisząc tę powieść stał się też pisarzem i to nie byle jakim. Obrazowym, plastycznym językiem opisuje sceny seksu, dając nam niewątpliwą okazję spojrzenia na sprawy alkowy z punktu widzenia mężczyzny. Niektórzy zostaną może wprawieni w zakłopotanie i konsternację, inni odnajdą tu byc może inspirację a jeszcze inni mogą poczuć zniesmaczenie. Wszystko zależy od tego czy lubimy czytać tego typu powieści czy nie. Niewątpliwie nie jest to książka dla wszystkich. Pragnę też zaznaczyć, że jest to pozycja dla dorosłych i to nie tylko wiekowo ale i emocjonalnie.
Autor opisuje w swej książce liczne podróże i liczne kobiety. Jest zafascynowany pięknem natury, do której zalicza również kobiety, jako element natury. Jest fetyszystą. Uwielbia damskie stopy.
Książki nie da sie przeczytać jednym tchem. Nie jest to tego typu literatura, która swą akcją wciąga, ale na pewno znajdzie wielu zagorzałych wielbicieli.
Nie jestem pruderyjną, starszą panią ale czytałam tą książkę i musiałam sobie robić dłuższe przerwy, bo nie jestem pewna co by się działo ze mną.
Nie jest to absolutnie wadą książki, ale jej jej zaletą. Jeśli autor chciał osiągnąć taki efekt u czytelników to mu się to dało w stu procentach. Gdybym miała napisać o czym jest książka, miałabym olbrzymi kłopot. Na pierwszy plan tak bardzo wysuwają się obrazowe sceny seksu, że przyćmiewaja treść powieści. To po prostu książka o zafascynowaniu mężczyzny kobietami. Pikaanteria, pikanteria, pikanteria. To taka papryczka chili naszego życia.
Zachęcam do przeczytania tego udanego erotycznego debiutu, wszystkich tych którzy lubią tego typu literaturę. Jest to powieść zarówno dla kobiet jak i dla mężczyzn.


Za możliwość zrecenzowania dziękuję portalowi Duzeka.pl



Brak komentarzy: