Autor: Agnieszka Lingas- Łoniewska
wydawnictwo: Novae Res
ilość stron: 223
Szukaj mnie wśród
lawendy- to cykl książek napisany przez współczesną wrocławską autorkę
Agnieszkę Lingas - Łoniewską. Pierwszy jego tom nosi podtytuł - Zuzanna, a
drugi - Zofia. Kolejna, ostatnia część trylogii będzie miała tytuł - Gabriela.
Jest to historia trzech sióstr, z których każda prowadzi inne życie, zupełnie odmienne
losy przeplatają się wzajemnie tworząc jedną całość.
W drugim tomie
poznajemy dokładniej losy Zofii, która ma najbardziej poukładane życie z całej
trójki. Jest pozornie szczęśliwą żoną i matką dwójki wspaniałych dzieci. Jest
najbardziej zrównoważoną i ustabilizowaną siostrą, na której Zuzanna i Gabriela
zawsze mogły polegać. Siostry są ze sobą bardzo zżyte, spotykają się,
korespondują, zwierzają się sobie z najbardziej skrywanych tajemnic.
Książka zaczyna się zapisem korespondencji mailowej pomiędzy dwoma
mężczyznami, a właściwie jeden z nich informuje drugiego o wszelkich faktach
związanych z życiem jego żony, Zofii. Okazuje się, że Adam, mąż Zofii informuje
jej byłego ukochanego Maxa o najważniejszych, kluczowych momentach z ich
wspólnego życia. Ta korespondencja stwarza bardzo intrygujące zawiązanie akcji.
Zastanawiamy się, co to za dziwaczny układ? Tym bardziej wydaje się to ciekawe,
że korespondencja ta jest bardzo jednostronna i sucha. Nie jest to rozmowa
między przyjaciółmi, którzy wymieniają się informacjami o ważnych momentach ze
swego życia. Jest to raczej swoisty raport.
Główną bohaterkę
spotykamy w sytuacji, w której zaczyna czuć się w swojej rodzinnej sielance
dość niekomfortowo. Czuje, że jej życie się zmienia, mąż coraz bardziej się od
niej odsuwa i z zapałem oddaje się pracy. Zosia ma wrażenie, że kiedyś byli
rodziną niedzielną, a teraz nawet już to z niej nie pozostało. Jej dzieci
prowadzą już dość samodzielne życie, a mąż nawet w weekendy spotyka się z
kolegami lub spędza czas w pracy. Zaczęła się nawet z przerażeniem zastanawiać,
czy jej małżonek nie spotkał w swoim życiu jakiejś kobiety, która zajmuje teraz
jej miejsce. I właśnie w takim momencie pojawia się w jej życiu Max Krall, jej
pierwsza miłość, gorąca, ale niespełniona. Miłość, która złamała jej serce.
Najpierw pojawia się niespodziewanie mail od Maxa a potem on sam. Wbrew woli
Zosi, Max bezceremonialnie wkracza znowu w jej poukładane, aczkolwiek niezbyt
szczęśliwe życie. Zaczynają się spotykać, nieregularnie, okazjonalnie. Adam
Faber zajęty po uszy swoją praca nawet nie zauważa, że w życiu jego żony
zaczyna się coś zmieniać. Max mieszka we Frankfurcie, ale dość regularnie
zaczyna spotykać Zosię. Ukradkiem, niby przypadkiem wkrada się w jej codzienność.
Towarzyszy mu przeświadczenie, że nie może pozwolić na to, aby Zosia nadal
wierzyła w kłamstwo, które zmuszony był jej sprzedać przed laty i odejść łamiąc
serce jej i sobie. Pojawia się kolejna zagadka, której rozwiązania nie możemy
się doczekać i pochłaniamy z zapałem kolejne stronice książki. Co wydarzyło się
pomiędzy dwoma przyjaciółmi sprzed lat Adamem i Maxem? Co sprawiło, że tak
łatwo oddał Adamowi wszystko, co najbardziej kochał, oddał mu Zosię?
Zosia przeżywa
życiowy rollerkoster. Wspierają ją w pokonywaniu trudności i rozwiązywaniu
problemów oczywiście jej dwie siostry. Jej życie przewraca się do góry nogami.
Pojawienie się Maxa sprawia, że zaczyna się zastanawiać nad sensem
dotychczasowego życia i sensem miłości. Co warte jest życie bez miłości? A z
drugiej strony są dzieci i mąż, z którym bądź, co bądź spędziła wiele wspólnych
lat. Wydarzy się wiele, co spowoduje, że trzeba będzie przewartościować swoje
cele. Czy fakt, że Adam ukrywa tajemnicę pomoże podjąć Zosi właściwe
decyzje?
W powieści
poruszony jest jakże bliski nam temat pierwszej miłości w myśl zasady -
pierwsza miłość nie rdzewieje. Czytając o rozterkach głównej bohaterki
powracamy myślami do własnych przeżyć. Bo która z nas nie wspomina pierwszej
miłości? Jak wiele z nas wróciłoby do tych wydarzeń, gdyby to tylko było
możliwe?
Dlatego powieść
Agnieszki Lingas - Łoniewskiej jest nam tak bliska. Identyfikujemy się bardzo
łatwo z bohaterami, ponieważ przeżywają oni problemy tak nam znane. Autorka jak
zwykle bardzo obrazowo i plastycznie nakreśliła swoje postaci. Czytając kolejne
strony widzimy oczami naszej wyobraźni pięknie opisane, jakby mimochodem
chorwackie pejzaże, wrocławskie zakątki i frankfurckie uliczki.
W tej powieści
znajdziemy wszystko, co powinno być w dobrej książce. Jest zawiła intryga,
romans, miłość, zdrada, wciągająca akcja. Przy tej powieści nie można się
nudzić. Z niecierpliwością czekam na dalsze losy trzech sióstr, które tym razem
się skupią na Gabrysi.
Należy jeszcze
wspomnieć o genialnym pomyśle, którego twórcą jest sama autorka, o opatrzeniu
każdego rozdziału tytułem piosenki, tworzącym swoistą dla każdej powieści
playlistę. Bardzo mnie intryguje, na jakiej zasadzie zostają one dobierane i
przy najbliższej możliwej okazji zapytam o to pisarkę.
Za możliwość zrecenzowania
książki dziękuję portalowi Duzeka.pl